Ale trudniej jest wcielać teorię w życie.
Napisałem tu kiedyś listę metod na obniżanie zużycia prądu. A w zeszłym tygodniu dostałem rachunek za prąd na 200 PLN.
To dużo, biorąc pod uwagę, że mieszkamy z narzeczoną w małym, jednopokojowym mieszkaniu. Ogrzewanie mamy z miejskiej sieci ciepłowniczej. Ciepłą wodę użytkową też. Tylko kuchenka jest elektryczna. No i oczywiście całe oświetlenie. ;)
W sumie byłem trochę zaskoczony tak wysokim rachunkiem. Mam kilka małych grzeszków na sumieniu, np. nie chce mi się wyłączać światła i ignoruję konieczność wyłączania komputera w nocy gdy coś mi się ściąga.
Będzie trzeba nad sobą popracować. Szkoda pieniędzy... :)
Ekoenergia - jak być przyjaznym dla środowiska?
4 marca 2008, 14:03
Łatwo jest teoretyzować
Etykiety: oszczędzanie energii
0 komentarzy:
Czy naprawdę nikt nie ma nic do powiedzenia na temat tego tekstu? :)
Prześlij komentarz