Ekoenergia - jak być przyjaznym dla środowiska?

31 grudnia 2007, 08:56

O wzroście cen energii

Ponoć prąd ma zdrożeć. Mówi się o tym wszędzie. Jakiś autorytet (człowiek z izby gospodarczej energetyki) twierdzi, że za rok o tej porze energia elektryczna będzie dwukrotnie droższa niż teraz! Jak my, małe biedne ludziki, mamy sobie z tym poradzić?

No cóż, jeśli o mnie chodzi, uważam, że prąd powinien być droższy. Bo się w Polsce marnuje mnóstwo prądu! W mieszkaniach i w przedsiębiorstwach. Wielu ludzi czyta gazetę przy włączonym telewizorze. Nie wyłączamy komputerów gdy ich nie używamy, monitorów także. Zapalamy niepotrzebnie światło, z żarówek energooszczędnych raczej nie korzystamy. Jednocześnie okna zasłaniamy firankami, kwiatami, żaluzjami i tego światła nam brakuje. Telewizory i inny sprzęt RTV i AGD jest praktycznie zawsze włączony w trybie czuwania. Nic dziwnego, przecież mikrofalówka musi cały czas wyświetlać aktualną godzinę, podobnie jak magnetowid. Telewizor też musi być włączony bo czerwone światełko bardzo ładnie świeci.

Bądźmy szczerzy i nie bójmy się tego powiedzieć wprost - marnujemy mnóstwo prądu!

Proszę nie traktować mojej chęci płacenia więcej za prąd jako objawu jakiś niezdrowych, nierozsądnych skłonności. Ja po prostu nie chcę, by nasze krajowe zasoby paliw były marnotrawione. A niestety, znaczną większość prądu mamy z krajowego węgla. Nie z rosyjskiego gazu ani z importowanego uranu... :(

A jak powinniśmy sobie radzić z podwyżkami? Zmniejszając zużycie...

Jeśli cena prądu wzrośnie o 10%, trzeba o 10% obniżyć zużycie, by rachunki pozostały bez zmian. Myślę, że ograniczenie zużycia o te 10% jest w zasięgu każdej polskiej rodziny. I każdego przedsiębiorstwa. Myślę, że ten poziom można osiągnąć samą tylko racjonalizacją zużycia. Czyli wyłączaniem światła, gdy nie jest potrzebne, i tak dalej...

Zanim nadejdą podwyżki, warto zainwestować w żarówki energooszczędne. Nie dość, że zużywają mniej prądu, to jeszcze mają większą żywotność. Więc zwracają się dwa razy. Przy zakupie lodówki, trzeba kupić energooszczędną. Przy zakupie telewizora patrzeć nie tylko na liczbę cali ale i na zużycie prądu. I tak dalej.

Innymi słowy -- myśleć!

Postaram się przygotować w niedługim czasie jakąś listę dobrych sposobów na oszczędzanie prądu...

5 grudnia 2007, 15:50

Oszczędzanie z pomocą watomierza

Mam watomierz i nie zawaham się go użyć! Dostałem od rodziców na imieniny. Znają oni dobrze moje zapędy do oszczędzania gdzie tylko się da. W tym do oszczędzania energii elektrycznej.

Teraz mogę zmierzyć, które urządzenie ile jej zużywa. I ile to kosztuje, bo ten mój watomierz ma taką funkcję.

Przykładowo, wyłączony komputer wraz z listwą z bezpiecznikiem zużywają około 2W prądu elektrycznego. Na oświetlenie wszystkich diodek, w myszce, hubie USB, na listwie, itd. Po włączeniu zaczyna zużywać 170W. Tyle mój, inne mogą zużywać znacznie więcej.

Sporo się mówiło właśnie o tym trybie czuwania. Popatrzyłem więc, ile prądu zużywa stojący w moim mieszkaniu telewizor. W trybie pracy jest to 100W. W trybie czuwania około 1,5W. Wcale nie tak dużo, żeby było się czym przejmować...

Fajne jest to, że można wprowadzić do urządzenia koszt 1 kWh energii elektrycznej. Wyświetla więc on na bieżąco ile kosztuje godzina pracy danego urządzenia. I ile kosztowała ta praca od włączenia. Fajna sprawa. O ciekawych obserwacjach będę tu jeszcze pisać. ;)