Ekoenergia - jak być przyjaznym dla środowiska?

29 maja 2008, 08:30

Dwutlenek węgla nawozem?

W najnowszym numerze miesięcznika "Czysta Energia" (5/2008) pojawiła się ciekawa wzmianka na temat nawożenia szklarni CO2 (dwutlenkiem węgla).

Jak nam wszystkim wiadomo, rośliny do wzrostu potrzebują dwutlenku węgla. Pobierają go z powietrza, a jest go tam naprawdę mało (wg Wikipedii 0,02-0,2%)... Zatem dodając roślinom dodatkowy CO2, zwiększamy ich tempo wzrostu.

GE Energy, oddział wielkiego międzynarodowego General Electrica, dostarczy dla jednego z holenderskich kompleksów szklarniowych małe układy kogeneracyjne (elektrociepłownicze). Oparte są one o silniki gazowe Jenbacher J624 GS (24 cylindry w układzie widlastym, moc elektryczna aż do 4 MW). Ciepło z silnika i spalin jest odzyskiwane i również dostarczane do szklarni. Oprócz tego, wykorzystany będzie również dwutlenek węgla ze spalin. Warto wspomnieć, że instalacja będzie opalana czystym gazem ziemnym. Szkoda, że nie biogazem, ale te silniki z tym paliwem sobie nie radzą, zresztą pewnie nie byłoby skąd zdobyć tak dużo biogazu...

Skoro na wytworzenie danej ilości energii do zasilenia szklarni i tak trzeba wyprodukować dwutlenek węgla, lepiej choć część jego "zużyć" do wspomagania rozwoju roślin. Rośliny trochę wchłoną, więc do atmosfery trafi go mniej. :)

27 maja 2008, 10:45

Brama garażowa a straty ciepła

To jest artykuł komercyjny napisany przy pośrednictwie serwisu Krytycy.pl.

Jest wiele miejsc, którymi typowy dom traci ciepło. Te najlepiej rozpoznane to przede wszystkim okna, drzwi, źle ocieplone ściany. Sporo ciepła ucieka przez wentylację, zwłaszcza gdy jest to wentylacja grawitacyjna. Ale straty ciepła z pomieszczeń mniej ogrzewanych, np. garażu, też wcale nie są małe.

Temperatura w garażu utrzymywana jest na poziomie niższym, niż temperatura w domu. Ogrzewanie go do +20°C byłoby czystą rozrzutnością, więc tego raczej nikt nie robi. Chyba, że garaż połączony jest z jakimś pomieszczeniem gospodarczym, z którego często się korzysta. W Polsce nierzadko okazuje się, że w garażu znajduje się stół warsztatowy, przy którym domowy majsterkowicz często grzebie. Dla komfortu jego pracy temperatura w garażu musi być utrzymywana na odpowiednio wysokim poziomie. Jeśli nie ma takiej potrzeby, zazwyczaj jest to kilka stopni powyżej zera.

Niestety, straty ciepła przez garaż są zazwyczaj dość duże. Bez względu na to, jaka panuje w nim temperatura. A źródłem ich jest brama -- brama garażowa.

Brama garażowa zazwyczaj jest olbrzymia. Na tyle duża, żeby mógł wjechać do garażu samochód. Czasem, gdy garaż jest podwójny, bramy są dwie. To optymistyczna wersja, w tej pesymistycznej jest jedna, znacznie większa brama...

Straty ciepła przez bramę garażową wynikają z dwóch przyczyn. Po pierwsze, bramy mają znacznie gorsze współczynniki izolacyjności cieplnej, niż ściany garażu. Nic w tym dziwnego, ściana jest zazwyczaj znacznie grubsza. No i znacznie lepiej zaizolowana. Z tego względu warto szukać takiej bramy garażowej, która ma jakiś materiał do izolacji cieplnej.
Druga kwestia to ucieczka nagrzanego powietrza podczas każdego otwierania bramy. Wjeżdżający lub wyjeżdżający samochód powoduje przepływ sporej masy powietrza -- ciepłego na zewnątrz (wjeżdżamy) lub zimnego do środka (wyjeżdżamy). To też ma spory wkład w zużycie ciepła na ogrzanie garażu. Aby tego uniknąć, brama powinna być możliwie mała. I powinna się szybko otwierać i zamykać, aby skrócić czas, gdy pozostaje ona otwarta. Warto zainwestować w otwieranie bramy pilotem. Wtedy nie marnujemy kilkunastu sekund na przejście od bramy do samochodu po jej otwarciu.

Może te oszczędności ciepła nie będą duże. Ale skoro i tak musisz kupić bramę do swojego garażu, czy nie lepiej od razu kupić taką, która oszczędzi Ci trochę pieniędzy?

21 maja 2008, 14:08

Miniaturowe turbiny wodne

Czy wiesz, że można mieć bez większych kłopotów naprawdę małą, przydomową elektrownię wodną? Naprawdę małą, która dostarczy Ci nie więcej niż kilkadziesiąt...kilkaset wat energii elektrycznej!

Taka elektrownia o mocy 100 W kosztuje w Wietnamie nie więcej jak 20 dolarów. I jest, oczywiście, produkcji chińskiej. Tego typu urządzenia są doskonałym źródłem prądu dla domostw oddalonych od sieci, które nie mają dostępu do miejsc, w których można byłoby zamontować "zwykłe" turbiny.

Miałem możliwość kupienia działki nad strumieniem, ale w końcu ją sobie odpuściłem. Teraz trochę żałuję. Trochę, bo działka była nachylona na północ, i miała nieuregulowaną kwestię jednej granicy. O ile dobrze pamiętam sprzedający też co chwila podnosił cenę. Chyba wciąż jest do sprzedania...

7 maja 2008, 12:35

Skąd bierze się prad w moim gniazdku?

Jeśli jesteś świadom swojego wpływu na środowisko i martwi lub ciekawi Cię, skąd bierze się prąd elektryczny w Twoim gniazdku, ten artykuł na pewno Ci pomoże. :)

O ile się nie mylę, nasi dostawcy energii elektrycznej mają obowiązek publikować informację odnośnie tego, skąd biorą swoją energię, którą później nam sprzedają. Takie informacje powinny znaleźć się na ich stronach internetowych.

Na stronach Zakładu Energetycznego Łódź-Teren (mój dostawca prądu, mieszkam w Żyrardowie) znalazłem taką informację:

  • po ponad 45% energii pochodzi ze spalania węgla kamiennego i brunatnego,
  • niecałe 3% ze spalania gazu ziemnego, równe 3% z odnawialnych źródeł energii (głównie biomasa, wiatrowa i wodna),
  • 0,04% pochodzi z elektrowni jądrowych (importowana z zagranicy, w Polsce elektrowni jądrowych przecież nie ma...).
Ciekawe, prawda?