Ostatnio jeden z samolotów linii lotniczej Virgin Atlantic Airways pokonał Kanał La Manche (a dokładniej pokonał trasę z Londynu do Amsterdamu) na biopaliwie.
Wszyscy się cieszą, że Boeing 747-400 (taki, jak widać na zdjęciu) korzystał podczas tego lotu z biopaliwa. Ale tak naprawdę, to sprawa nie jest aż tak kolorowa, jak by się wydawało.
Po pierwsze, tylko jeden z silników dostawał biopaliwo do spalania. Po drugie, nie było na pokładzie pasażerów. Jedno i drugie jest całkiem logiczne, bo to był tylko lot próbny. Gorzej, że tego biopaliwa w mieszance było ledwie 20%.
Te biopaliwa to oleje roślinne. Dokładnie nie wiadomo skąd, bo linie lotnicze wydały tylko oświadczenie, że pochodzą z bardzo zrównoważonego źródła. Na pewno nie był to olej palmowy, którego uprawa wymaga karczowania lasów tropikalnych.
Generalnie jestem przeciwny biopaliwom w wersji, jaką się próbuje promować w Europie. Nie jestem przekonany, że produkcja i wykorzystanie biopaliw pozwala na oszczędzanie zasobów paliw kopalnych. Zwłaszcza w wersji scentralizowanej, gdy do dużych wytwórni biopaliw przewozi się biomasę z dużych obszarów, marnując na transport mnóstwo energii i paliw...
Ekoenergia - jak być przyjaznym dla środowiska?
25 lutego 2008, 09:17
Biopaliwa lotnicze
Etykiety: biopaliwa
0 komentarzy:
Czy naprawdę nikt nie ma nic do powiedzenia na temat tego tekstu? :)
Prześlij komentarz