Dziś tylko króciutko. Rozmawiam właśnie z kolegą, któremu bardzo podobają się silniki pneumatyczne. Czyli...samochody na sprężone powietrze.
Kolega twierdzi, że samochody na sprężone powietrze wykorzystują aż 95% energii zmagazynowanej w zbiorniku. Tymczasem tylko 16% energii z wlanej do baku benzyny "trafia" do kół, po drodze ginąc w silniku spalinowym i wszystkich przekładniach. To faktycznie wygląda imponująco, prawda?
Ale to sprężone powietrze skądś się musi brać... Najczęściej bierze się ze sprężarki (sprawność oczywiście poniżej 100%), zasilanej elektrycznie, podłączonej do gniazdka. W gniazdku jest prąd, ale niektórzy wiedzą (*), że stanowi on mniej więcej 30% energii, która trafia do elektrowni pod postacią węgla. Reszta ucieka w elektrowni i na drodze z elektrowni do gniazdka. Biorąc to pod uwagę, sprawa nie jest już tak kolorowa.
Sprężone powietrze jest takim samym sposobem na magazynowanie energii jak na przykład wodór. Czy lepsze czy gorsze, to się okaże, gdy wziąć pod uwagę straty energii w produkcji, magazynowaniu i wykorzystaniu tej energii ("paliwa").
Ekoenergia - jak być przyjaznym dla środowiska?
5 kwietnia 2007, 20:03
Samochody na sprężone powietrze
Etykiety: biopaliwa, energia odnawialna
11 komentarzy:
ok ale energie dla sprezarki mozna czerpac z zrodel odnawialnych takich jak elektrownie wiatrowe czy panele sloneczne. przypuszczam ze gdybt wlasciciel takiego samochodu pneumatycznego posiadal 1 wiatrak o mocy 1 kw lub gbyby pokryc dach swojego domu panelami slonecznymi to cala energie do sprezania powietrza mozna by uzyskac za darmo
Na dużą skalę jest to niespecjalnie możliwe...
No i tu się zgadzam z przedmówca paliwa kopalnae w końću się skończą. Energia słoneczna może kiedyś .... Dziwi mnie te sceptyczne podejście. Ja uważam że sprężone powietrze to przyszłość do której kiedyś ludzkośc będzie zmuszona.
Ja jestem sceptyczny, bo jest kilka alternatywnych nośników energii. Sprężone powietrze, energia elektryczna w akumulatorach, wodór do ogniw paliwowych... Trudno powiedzieć który z nich okaże się najpopularniejszy. Pewnie sprężone powietrze albo akumulatory, bo można je ładować z istniejącej sieci elektroenergetycznej...
to że ta technologia (na sprężone powietrze) się nie rozwija żywiołowo to wydaje mi się wynika tylko z tego że lobby petrochemiczne jest za silne....wicie rozumicie - ktoś na te bilbordy pieniążki daje i potem wymaga....no i jeszcze urzędasy - akcyza Vacik -wszystko oczywiście dla naszego dobra....
pozdrawiam
Przyznam uczciwie, że nie wierzę w takie spiskowe teorie. W końcu nie w każdym kraju paliwo jest obłożone podatkiem akcyzowym.
Myślę, że to po prostu kwestia za tanich paliw ropopochodnych...
Moim zdaniem jest to dobre rozwiązanie.Nie zanieczyszcza się środowiska.Paliwa kopalne i tak niedługo się skończą.Energie można korzystać ze źródeł odnawialnych:energia słoneczna,wiatraki.Gdyby zainwestowano duże pieniądze w ekologiczne źródła energii to może by się to udało.Uważam,że albo wymyślimy ekologiczne auta,albo możemy zrezygnować z korzystania z nich.Przynajmniej jeżeli taka technologia będzie możliwa,to nie będę jeździć samochodem na paliwo.
Sprężone powietrze to tylko sposób na magazynowanie tej energii, niekoniecznie lepszy niż na przykład akumulatory litowo-polimerowe.
Wczoraj oglądałem program o samochodach zasilanych alternatywnymi źródłami energii i dziwie się dlaczego jest tego tak mało przecież to jest świetny pomysł szczególnie ten z wykorzystaniem sprężonego powietrza i to jest godne nagrody Nobla. Tylko dlaczego nikt o tym głośno nie mówi? Więcej i dłużej takich kryzysów gospodarczych a będziemy mogli kupić tańsze i coraz lepsze takie maszynki. Chciałbym pracować przy takim projekcie.
Krzysztof Lis pisze...
"Przyznam uczciwie, że nie wierzę w takie spiskowe teorie". No coz ja w wieku 10 lat tez wierzylem i widzialem inne rzeczy niz widze dzis - kwestia swiadomosci. To nie "teorie spiskowe" to dobrze zorganizowane i zarabiajace grupy, ktore sa bardziej swiadome od Ciebie, gdzie i jak zarobic, a do tego BEZWZGLEDNE. Wojna w Iraku o przywrocenie demokracji? Nie. Chodzilo o rope i jej kontrole. USA napadlo na obcy kraj pod przykrywka demokracji. To tylko jeden z nielicznych przykladow, ale wracajmy do glownego watku - lobby paliwowe. Obejrzyj na youtubie "Who killed electric car" dokument i zobacz wypowiedzi Tom'a Henks'a i Mel'a Gibsona, to nie bajka to fakt - moze to zmieni Twoj obraz rzeczywistosci :-)
@Anonimowy: wolę polegać na własnym zdrowym rozsądku oraz znajomości praw fizyki, niż na spiskowych teoriach, choćby były opakowane w nie wiem jak ładną oprawę filmową.
Nikt inny jak kompanie naftowe nie wie lepiej, że szczyt wydobycia ropy naftowej nas dotknie wkrótce, lub już dotknął. I że tania ropa naftowa niebawem się skończy. Dlaczego w takich okolicznościach mieliby sam nie zajmować się badaniami nowych technologii, by po skończeniu się taniej ropy nie wyciągnąć ich z rękawa i uratować biednych kierowców?
Prześlij komentarz