Ekoenergia - jak być przyjaznym dla środowiska?

15 stycznia 2007, 21:37

Olej roślinny i biodiesel

Dziś w ramach przedmiotu Alternatywne paliwa silnikowe jeden z moich kolegów miał na zajęciach prezentację, której tematem były olej roślinny i biodiesel. Postanowiłem napisać kilka słów na ten temat.

Olej roślinny to z definicji każdy tłuszcz pochodzenia roślinnego, który w temperaturze pokojowej ma konsystencję płynną. Oleje roślinne można wykorzystywać do zasilania silników spalinowych w formie surowej (tzw. straight vegetable oil - svo) bądź przepalonej we frytkownicy czy na patelni (tzw. waste vegetable oil - wvo) ale też postaci chemicznie przetworzonej (biodiesel).

Sam olej roślinny można wykorzystywać jako domieszkę do oleju napędowego albo samodzielne paliwo. Ma on dużą lepkość, znacznie wyższą niż olej napędowy, więc są poważne problemy z jego właściwym rozpyleniem przez wtryskiwacz do komory spalania. Z tego względu utrudniony jest rozruch silnika na oleju roślinnym, zwłaszcza w niskich temperaturach. Gdy silnik się rozgrzeje, jest lepiej.
W gruncie rzeczy do zasilania silnika olejem roślinnym nadaje się tylko instalacja na olej roślinny, która podgrzeje go do temperatury, w której będzie mniej lepki. Stosowanie go "na zimno" może spowodować duże problemy z silnikiem, np. pompy wtryskowe firmy Lucas mają w zwyczaju się psuć z powodu zbyt dużej lepkości.

Jak wspomniałem, w grę wchodzi również biodiesel, czyli estry metylowe oleju roślinnego (RME - rapeseed methyl ester). Produkuje się go mieszając olej roślinny z metanolem w obecności alkalicznego katalizatora, wodorotlenku -- NaOH albo KOH. Z tego powstaje biodiesel i gliceryna.

O produkcji biodiesla rozpisywać się nie będę, wspomnę natomiast o zaletach paliw pochodzenia rzepakowego. Przede wszystkim obieg dwutlenku węgla jest prawie zamknięty -- węgiel uwięziony w paliwie pochodzi z atmosfery, rok wcześniej został z niej wchłonięty przez rzepak. Druga sprawa to obniżenie emisji szkodliwych substancji -- cząstek stałych, tlenków siarki i niedopalonych węglowodorów.

0 komentarzy:

Krzysztof Lis pisze...

Czy naprawdę nikt nie ma nic do powiedzenia na temat tego tekstu? :)

Prześlij komentarz