Wpadł mi ostatnio do głowy pomysł zrobienia taniej biogazowni. Taniej, bo koszt jej wykonania nie powinien przekroczyć 150-200 PLN a wszystkie potrzebne elementy zamierzam kupić. Te elementy to trzy plastikowe beczki, parę zaworów, parę rurek. Nic skomplikowanego. Działać to będzie w ten sposób, że w jednej beczce będzie odbywać się fermentacja beztlenowa, a dwie pozostałe posłużą do magazynowania wyprodukowanego gazu. Gaz będzie trzymany w beczce pod niewielkim nadciśnieniem, dzięki czemu będzie go można łatwo wykorzystać (np. spalić).
Instalacja miałaby służyć do przetwarzania domowych odpadków, skoszonej trawy, liści, kociego żwirku (ten, z którego korzystamy, żwirkiem jest tylko z nazwy, bo to rozdrobnione drewno) i innych tego typu surowców. Będzie pracować w trybie cyklicznym, ale dołożenie czwartej beczki pozwoli na pracę dwóch komór fermentacyjnych na zmianę.
Dzięki temu, że będzie zbudowana właśnie z połączonych beczek, będzie być dowolnie skalowalna, np. gdy okaże się, że zbiornik na gaz jest za mały...
Gdy tylko urządzenie zbuduję, opiszę jego budowę i opublikuję tekst tu lub na innej mojej stronie (ale tu link rzecz jasna podrzucę). Myślę, że biogaz jest jednym z biopaliw przyszłości, więc warto o nim wiedzieć więcej. A wiedzę przecież najlepiej się zdobywa przez praktykę. :D
Ekoenergia - jak być przyjaznym dla środowiska?
17 sierpnia 2008, 11:10
Tania biogazownia
Etykiety: biomasa, biopaliwa, energia odnawialna
2 komentarzy:
Witam
Pana pomysł jest bardzo ciekawy.
Intereseju mnie czy udało się Panu coś takiego zbudować, jakie były modyfikacje założeń projektowych i czy jaka jest wydajność takiej biogazowni.
Pozdrawiam i życzę powodzenia
Na razie instalacji nie zbudowałem, wezmę się za to poważniej na wiosnę...
Prześlij komentarz