Czytałem dziś artykuł odnośnie przydomowych elektrowni wiatrowych. Takie instalacje już opisywałem tu na blogu. Składają się one z odbiorników energii, wiatraka, który ją produkuje i czegoś, co służy do akumulacji (magazynowania) energii elektrycznej.
W klasycznej domowej elektrowni takim magazynem jest bateria akumulatorów.
W artykule wspomniano o tym, że takim "magazynem" mogłaby być sieć elektroenergetyczna.
Działałoby to tak:
- jeśli wieje wiatr, produkujemy prąd,
- jeśli nie zużywamy prądu, energia elektryczna jest wprowadzana do sieci, mniej energii produkują elektrownie,
- jeśli potrzebujemy prądu, ale nie ma wiatru, bierzemy prąd z sieci.
Takie rozproszone wytwarzanie energii pozwala zmniejszyć straty prądu powstające podczas przesyłania go od elektrowni do odbiorcy. Z drugiej strony im więcej elektrowni wiatrowych podłączonych jest do sieci, tym większe problemy dla systemu elektroenergetycznego. Zwłaszcza te problemy pojawią się, gdy bez zapowiedzi wiatr przestanie wiać w całym kraju. I wszyscy odbiorcy będą czerpać energię z sieci. Póki co to nam nie grozi, bo takich domowych elektrowni wiatrowych jest mało. Ciekawi mnie, ile coś takiego kosztuje...
6 komentarzy:
Czy jest w ogóle możliwe wybudowanie domu max opartego na energii odnawilnej??? Jak to zrobić??? I w ogóle o jakich kosztach wtedy takich instalacji itp można mówić???? Ja teraz planuje budowe domu i nie mam bladego pojęcia o energii odnawilnej, teraz zaczynam się szkolić:-) ale na pewno chce żeby mój dom był zasilany przynajmnie kolektorami słonecznymi:-)
Bardzo prpszę o jakieś szczegóły albo Pana przemyślenia na ten temat, tzn. w jakim stopniu jesteśmy stworzyć dom oparty jedynie na energii odnawialnej i jakie to mogą być koszty. O odpowiedz prosze albo na maila, tj Loi2@interia.pl albo na blogu:-)
Pisałem o tym trochę szerzej na mojej witrynie DrewnoZamiastBenzyny.pl w dziale poświęconym budownictwu autonomicznemu. Ale rzeczywiście, tak postawione pytanie powinno doczekać się osobnego artykułu.
W latach 50-tych przez 6 lat miałem oświetlenie w domu z prądu z wiatraka. Były dwie baterie akumulatorów zasadowo-niklowych 24 voltowych, które na zmianę były ładowane i energii starczyło na cały miesiąc (gdyby nie było wiatru). Przy dzisiejszych nowoczesnych rozwiązaniach technicznych jest to łatwiejsze ale tak samo trzeba się liczyć z kosztami - chociażby corocznie 2% podatku od budowli - co skutecznie odstrasza potencjalnych inwestorów energii odnawialnej.
Już niedłgo na rynku pojawią sie nowe Turbiny Wiatrowe do uzytku wlasnego. Będą miały moc od 15 KW do 100 KW w zależności od potrzeb użytkownika. Nie wytwarzają Infradzwięków i startują już od 1m/sekundę. Ceny od 180 tyś PLN z możliwością dofinansowania z unii w wys od 50-70%.
I co komu po takiej turbinie, skoro 1 kW kosztuje 12 000 PLN a przez rok wyprodukuje prądu za marne 400-500 PLN? Nawet jeśli naciągnąć na to Unię, kompletnie się to nie opłaca...
tu sie pan myli ponieważ testowana przez nas urzadzenie (60 kw) daje prądu rocznie za ok 25-30 tyś PLN więc jeżeli do tego doliczymy udział uni to zwrot inwestycji mamy do 3 lat.
Urządzenie testowana na średnim rocznym wietrze na poziomie 8m/s.
Prześlij komentarz