Pisałem w połowie kwietnia, że zasadziłem sadzonki wierzby energetycznej. Dziś, po dwóch miesiącach, wiem już, że się nie przyjęły. I zdechły...
Widocznie były źle przechowywane. W lodówce słusznie, ale chyba nie powinny być w foliowej torebce. Będę miał nauczkę na przyszły rok...
0 komentarzy:
Czy naprawdę nikt nie ma nic do powiedzenia na temat tego tekstu? :)
Prześlij komentarz